piątek, 14 grudnia 2012

Przepis na list do Aniołka :)

Święta idą, Mikołaj za nami, ale za kilka dni znów trzeba będzie pisać listy - tym razem do Aniołka. Ale jak to zrobić z upośledzoną umysłowo, niemówiącą, niepiszącą i nierysującą prawie 7-latką?  Nigdy nie pisaliśmy, właśnie nie mając pomysłu jak to zrobić. Ale w tym roku doznałam oświecenia, wujek Gugle pomógł, list wyszedł świetny,  Mikołaj przeczytał, spełnił, więc się dzielę sposobem.

Krok 1. Z Elą na kolanach wpisywałam w grafice Googla różne sowa: bajka, lalka, puzzle, klocki, a nawet bardziej ogólne, takie jak "zabawka". Ela ożywiała się widząc swoje ulubione postaci z bajek, albo po prostu wskazywała jakąś zabawkę. Potem poszukałyśmy w ten sam sposób obrazków różnych słodyczy. Wybrane obrazki (kilka zabawek i kilka słodyczy) zapisałam, wkleiłam do edytora tekstów i wydrukowałam.

Krok 2. Wydrukowane obrazki wycięłyśmy i pogrupowałyśmy: tu zabawki, tu słodycze. Poprosiłam Elę, żeby z każdej kategorii wybrała jedną rzecz.

Krok 3. Poszukałyśmy jeszcze obrazków Mikołaja i prezentu oraz napisałyśmy kilka etykietek (Ela uczy się czytać globalnie i sylabowo, ale można oczywiście użyć samych obrazków).

Krok 4. Nakleiłyśmy to wszystko na karkę i kopertę i voila:

Kopertka:

I liścik: 



Potem już tylko umieściłyśmy za oknem, całe popołudnie chodziłyśmy co chwilę sprawdzać, czy jest, rano ze zdziwieniem odkryłyśmy, że nie ma i pozostało już tylko codzienne przypominanie z nadzieją, że brzdąc zapamięta, o co chodzi z tym Mikołajem. A jak przyniósł radocha była oczywiście wielka :)  Teraz mamy tylko mały problem, bo u nas pod choinkę przybywa Aniołek, a w Czechach u taty Ježíšek, czyli Jezusek.
I nie bardzo wiem, do kogo pisać? :))))


4 komentarze:

  1. Proponuję wysłać do Jezuska z Aniołkiem razem. W końcu jedno dugiego nie wyklucza, Mikołaj też ma pomocników. A pomysł podoba mi się bardzo, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny list wspólnie napisałyście:)BAaaaaaaardzo mi się podoba:)
    U nas w domu też połączyliśmy zwyczaje moje i męża:)
    Ja bym zaadresowała do Jezuska i Aniołka:) Niech razem przyniosą, lżej im będzie:)Ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy za miłe słowa :)
    Z listem myślę, że tak właśnie zrobimy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że Aniołki mają bezpośrednie połączenie z Jezusem, więc tak czy siak nie będzie problemu ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń