czwartek, 3 kwietnia 2014

Szczęśliwym pierwszakom

mówimy stanowcze tak :) 

W ostatnich tygodniach odbyło się małe podsumowanie pobytu Eli w szkole - omówienie realizacji IPETu (Indywidualny Plan Edukacyjno Terapeutyczny) najpierw z panią wychowawczynią, wczoraj z panią psycholog. Rachunek sumienia zrobiliśmy też my. Jest świetnie :) Ela dobrze zaaklimatyzowała się w szkole, w żadnej dziedzinie nie nastąpił regres ani zastój, a szybsze lub wolniejsze postępy obserwujemy w dziedzinach: 
- dużej motoryki - Ela coraz sprawniej chodzi, coraz lepiej radzi sobie też na schodach, 
- społecznej - mniej jest napięć i stymulacji w kontaktach z dziećmi,
- poznawczej - wyraźnie nabywa nowych wiadomości o świecie, 
- samoobsługowej - jest coraz samodzielniejsza w czynnościach dnia codziennego, 
I pewnie wielu innych, których nie potrafię mądrze nazwać :) 

W dziedzinie samopoczucia zdanie "Ela jest pogodną dziewczynką" (od tego zdania zaczynają się niemal wszystkie posiadane przez nas opinie psychologiczne i pedagogiczne Eliški) ma swoje najpełniejsze uzasadnienie. Uśmiech od ucha do ucha nie schodzi z buzi. I - prawdę powiedziawszy - to jest dla mnie osobiście najważniejsze. W wychowaniu Eli zależy nam bowiem na tym, żeby była na ile to możliwe samodzielna, nauczyła się tyle ile jest w stanie oraz była w tym wszystkim szczęśliwa. Mówiąc o dzieciach niepełnosprawnych często słyszymy, że dużo pracują. To prawda. Te wszystkie zajęcia, rehabilitacje to ciężka praca. Bardzo nam zależy, żeby Ela czerpała z nich (i w ogóle z życia) radość. Na razie mam wrażenie, że ten punkt spełnia z wyróżnieniem.

To, na co trzeba nadal kłaść maksymalny nacisk to komunikacja. To nasza pięta achillesowa. Ela bardzo dużo rozumie i to w dwóch językach. O wiele mniej natomiast potrafi przekazać otoczeniu. Do komunikacji używa gestów i obrazków (jest zupełnie niema), ale zbyt mało. Czasem szczątkowo, czasem przypadkowo, często schematycznie. Jest to dziedzina, którą już od dawna mamy za priorytetową, ale efekty jeszcze nie te.

4 komentarze:

  1. Brawo Elu! Wspaniałe wyniki! U nas też najgorzej z komunikacją, a na niej chyba najbardziej mi zależy, ale cóż, wszystko w swoim czasie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trzeba czekać, działać i nie tracić zapału. Ach jo :)

      Usuń
  2. Cieszę się,że tyle dobrego się dzieje:) No nie można mieć wszystkiego od razu:) Gratuluje postępów:) Uściski Wam przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń