mówimy stanowcze tak :)
W ostatnich tygodniach odbyło się małe podsumowanie pobytu Eli w szkole - omówienie realizacji IPETu (Indywidualny Plan Edukacyjno Terapeutyczny) najpierw z panią wychowawczynią, wczoraj z panią psycholog. Rachunek sumienia zrobiliśmy też my. Jest świetnie :) Ela dobrze zaaklimatyzowała się w szkole, w żadnej dziedzinie nie nastąpił regres ani zastój, a szybsze lub wolniejsze postępy obserwujemy w dziedzinach:
- dużej motoryki - Ela coraz sprawniej chodzi, coraz lepiej radzi sobie też na schodach,
- społecznej - mniej jest napięć i stymulacji w kontaktach z dziećmi,
- poznawczej - wyraźnie nabywa nowych wiadomości o świecie,
- samoobsługowej - jest coraz samodzielniejsza w czynnościach dnia codziennego,
I pewnie wielu innych, których nie potrafię mądrze nazwać :)
W dziedzinie samopoczucia zdanie "Ela jest pogodną dziewczynką" (od tego zdania zaczynają się niemal wszystkie posiadane przez nas opinie psychologiczne i pedagogiczne Eliški) ma swoje najpełniejsze uzasadnienie. Uśmiech od ucha do ucha nie schodzi z buzi. I - prawdę powiedziawszy - to jest dla mnie osobiście najważniejsze. W wychowaniu Eli zależy nam bowiem na tym, żeby była na ile to możliwe samodzielna, nauczyła się tyle ile jest w stanie oraz była w tym wszystkim szczęśliwa. Mówiąc o dzieciach niepełnosprawnych często słyszymy, że dużo pracują. To prawda. Te wszystkie zajęcia, rehabilitacje to ciężka praca. Bardzo nam zależy, żeby Ela czerpała z nich (i w ogóle z życia) radość. Na razie mam wrażenie, że ten punkt spełnia z wyróżnieniem.
To, na co trzeba nadal kłaść maksymalny nacisk to komunikacja. To nasza pięta achillesowa. Ela bardzo dużo rozumie i to w dwóch językach. O wiele mniej natomiast potrafi przekazać otoczeniu. Do komunikacji używa gestów i obrazków (jest zupełnie niema), ale zbyt mało. Czasem szczątkowo, czasem przypadkowo, często schematycznie. Jest to dziedzina, którą już od dawna mamy za priorytetową, ale efekty jeszcze nie te.
Brawo Elu! Wspaniałe wyniki! U nas też najgorzej z komunikacją, a na niej chyba najbardziej mi zależy, ale cóż, wszystko w swoim czasie:)
OdpowiedzUsuńTak, trzeba czekać, działać i nie tracić zapału. Ach jo :)
UsuńCieszę się,że tyle dobrego się dzieje:) No nie można mieć wszystkiego od razu:) Gratuluje postępów:) Uściski Wam przesyłam:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Z wzajemnością :)
Usuń