sobota, 26 marca 2016

Czyste dobro

Kilka dni temu w słuchawce mojego telefonu rozległ się jasny, bezpretensjonalny głos Lusi:
- Dzień dobry, proszę Pani, bo jak powiedziałam na ślubie Natalki...
Dziewczyno złota, ślub Twojej siostry był półtora roku temu!
- ... poprosiliśmy naszych ślubnych gości o wsparcie dla Eliszki, dołożyliśmy też coś od siebie i chciałam zapytać jak moglibyśmy to przekazać.
O rany!
- Ojej, dziękujemy, dziękujemy bardzo...
Gorączkowe poszukiwania odpowiednich słów spełzają na niczym. Umawiamy się na spotkanie.

Trzy dni później odwiedzają nas Młodzi. Promienni, uśmiechnięci, szczęśliwi, jak gdyby nigdy nic wręczają Elusi urocze srebrne pudło w groszki. A w nim wielka bomba: zamiast kwiatów dla Młodej Pary, ponad 30 godzin rehabilitacji dla Eliszki! Najlepsze jest jednak to, że Lusia i Kamil zdają się nie widzieć w swoim prezencie niczego dziwnego, wygląda, że raczej zastanawiają się po co komu w ogóle kwiatki na ślubie....

Ale to nie jest zwykła sprawa. Jak pewnie większości par, i nam, kiedy braliśmy ślub, do głowy nie przyszło, żeby komukolwiek pomagać. Wszystkie wydarzenia kręciły się dookoła nas...

Kochani! Wsparcie, które daliście Eli pomoże jej lepiej rozumieć świat i komunikować się z otoczeniem. Nie ma lepszego prezentu dla niepełnosprawnego dziecka, niż pomoc w usprawnianiu go. Dziękujemy! Przyjmijcie od nas najlepsze życzenia szczęścia i radości. Niech dobro do Was powraca!

Lusiu i Kamilu, dziękujemy!

sobota, 27 lutego 2016

Krátce o komunikaci

Už jsme zase víc než měsíc nepsali. Myslím, že to je i tím, že když už píšeme, chtěli bychom napsat nějaký pořádný příspěvěk, ať už to stojí za to. Na to ale kolikrát není čas. Proto dnes jen krátce. Že Eliška ke komunikaci používá gesta znakové řeči MAKATON, jistě každý čtenář blogu ví. Většinou ovšem ukazuje jen jedno gesto. Například "pít", "jíst", "ještě" a tak dále. Včera ráno jsme ale odcházeli do školy a maminka pila kávu. A když už jsme byli před domem, Ela najednou ukázala: "doma - káva - maminka - pít". Hurá! :)

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Brum brum mamam!

Coś w tym rodzaju powiedziała Eliszka wczoraj rano, zawzięcie przy tym machając w górę i w dół zgiętą w łokciu i zaciśniętą w pięść rączką (to oryginalnie makatoński, a przez Elę mocno uproszczony gest "jechać samochodem" - oryginał w tym ebooku na stronie 8), na przemian z uderzeniem w usta bokiem otwartej i ustawionej pionowo dłoni (skrótowiec od "mama", niestety w ebooku nie ma)

No to brum brum mamam, jedziemy do Neuronu na tradycyjny, feryjny turnus rehabilitacyjny. Korektorowi pisowni nie podoba się słowo "feryjny" i proponuje feeryjny. Ha! Taki właśnie się zapowiada. Kilkoro znajomych dzieci, wśród których ukochana Agnieszka, a w nowym ośrodku wiele nowych atrakcji, w tym dostępny non stop basen z kulkami. Ela dziś zaczęła od ulubionej pieskoterapii, potem miała zajęcia pedagogiczne, terapię ręki, teraz jest na sali gimnastycznej, potem jeszcze SI, logopeda, terapia wzroku... Jak zawsze dzień wypełniony po brzegi. Pada śnieg, więc mamy nadzieję, że uda się też wyskoczyć na sanki :) Nawet dla mam są atrakcje: rowerek stacjonarny i bieżnia (śmiesznie, ale fajnie, już próbowałam :) i ma być aerobik. Czy brum brum mamam oznacza więc też "mamo, zadbaj o kondycję"?

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy wspomogli Elę 1% i wpłatami na konto fundacji. To dzięki Wam, kochani, możemy zafundować córci pracowite, wesołe i owocne rehabilitacyjnie ferie za pięć tysięcy z hakiem. Zapewniam, że warto. To świetna porcja intensywnej rehabilitacji. Dziękujemy!


środa, 9 grudnia 2015

Malé pokroky

Pokud se někdo z pravidelných čtenářů trápí tím, že Eliška zapomenula  chodit po schodech, mám dobrou zprávu. V pondělí jsme se vraceli ze školy a Eliška sama zvládla tři schody, sice nízké, ale přece jen schody. Uvidíme, jak to půjde dál. A ještě jedna změna snad k lepšímu: Mikuláš přinesl Elišce tzv. magickou tabulku (na kreslení) a Eliška si s ní opravdu hraje, čili kreslí. Většinou tvrdí, že to jsou kočičky, ale dnes ráno zase něco namalovala a sama mi sdělila, že to je květina! A pak ještě jednou nebo dvakrát. To zde ještě nebylo. Uvidíme, bude-li to změna stálá...

wtorek, 8 grudnia 2015

A nie mówiłam?!


Nie mówiłam, że jak się w kiermaszowy dzień wpadnie na Stromą, to wyjść jest już bardzo trudno?! Te bombeczki, dzwoneczki, stroiczki, aniołeczki, choineczki, gwiazdeczki, notesiki, pudełeczka, magnesiki, ciasteczka w mnogości form i kolorów (nawet lizakowe!) kolczyki, biedroneczki, karteczki, zawieszki, albumiki, obrazeczki, talerzyki .... trzy linijki wymieniam, a pewnie jeszcze nie wszystko. A piękne! Jedno ciekawsze od drugiego. Nie wiadomo, na co patrzeć, oczy latają dookoła głowy. Toż tam nawet artystyczny plan lekcji można było kupić! Do tego kawiarenka, można usiąść, porozmawiać, nacieszyć się towarzystwem, pochwalić Elusiowymi postępami... Wszyscy mili, uśmiechnięci, serdeczni.

Dziękujemy wszystkim dobrym ludziom, którzy przygotowali i wsparli kiermasz, wspierając sześcioro potrzebujących pomocy dzieci. To co robicie jest cudowne!

Jeden obrazek pozwalam sobie przekleić z FB szkoły.  
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.986902201367765.1073741884.432377540153570&type=3


sobota, 5 grudnia 2015

Advent!


... a zase tady máme Advent. Dnes večer bude chodit Mikuláš, Eliška už mu napsala dopis s přáním, co by chtěla dostat. A na obrázku si prohlíží velikánský stromeček v krakovském obchodním centru Bonarka :)

czwartek, 3 grudnia 2015

Dziękujemy!

Łza się w oku kręci, kiedy człowiek spogląda na konto Córci w Fundacji "Zdążyć z Pomocą" - po raz kolejny Elcia została obdarowana przez ogromną rzeszę dobrych ludzi 1 % podatku, w tym roku szczególnie hojnie. Dostała tyle pieniędzy, że wystarczy na dwa intensywne turnusy rehabilitacyjne, słoną dopłatę do nowych aparatów słuchowych oraz całoroczną systematyczną hipoterapię i integrację sensoryczną. Naprawdę nie ma lepszego prezentu dla niepełnosprawnego dziecka niż pomoc w usprawnianiu go. Kochani Darczyńcy! Dziękujemy!

A w sobotę w szkole Dona kiermasz bożonarodzeniowy na wsparcie rehabilitacji szóstki dzieci: brzeskich pięcioraczków i naszej Eliszki. O tym jak bardzo jest to wyjątkowa szkoła i wyjątkowa inicjatywa wyjątkowych ludzi pisałam już wielokrotnie (tutaj link). Zajrzyjcie na bloga Ludki - artystki, czarodziejki i organizatorki kiermaszu, niestrudzonej w pomaganiu i organizowaniu pomocy. Kiermaszom organizowanym przez Ludkę Eliszka zawdzięcza niezliczoną już liczbę godzin rehabilitacji. Ciepło i radość emanujące ze szkoły przy Stromej są jedyne w swoim rodzaju. Ogromna ilość przepięknych wyrobów uczniów, nauczycieli, rodziców i przyjaciół szkoły przyprawia o zawrót głowy. Nie umiem ładnie tego opisać, zwyczajnie przyjdźcie zobaczyć. Ulica Stroma 5, najbliższa sobota (5 grudnia) od 10 do 13.