Plusy:
- kochaliśmy to miejsce wielką miłością w okresie wczesnego wspomagania rozwoju,
- to matecznik AAC i prawdopodobnie nikt w Krakowie lepiej nie nauczy córci używania komunikacji alternatywnej,
- mała, max. 4 osobowa, klasa powinna ułatwić Elci odnalezienie się w grupie, z czym ma gigantyczne trudności,
- szkoła jest "tuż za rogiem", więc można będzie do niej jeździć na rowerze lub / i sankach,
- każda zmiana jest szansą i wyzwaniem...
- pytanie, czy nie zaczynamy za wcześnie, a więc czy Elcia pozostanie w systemie szkolnym tak długo, jak to tylko możliwe,
- każda zmiana jest szansą....., czyli gwałtu rety!, co to będzie?!
Trzymam kciuki, ale na pewno niepotrzebnie, bo Ela ze swoją miłością do książek na pewno świetnie sobie poradzi!
OdpowiedzUsuń-Milena,mama Błażeja
A co to za szkoła, Kasiu?
OdpowiedzUsuńCofam pytanie. Wlazłam w link.
UsuńTo ja też trzymam mocno kciuki:)
OdpowiedzUsuń