Niektóre gesty na filmie wykonuje niestarannie, więc proszę przed oglądaniem poćwiczyć :)
piec - ułożone swobodnie wzdłuż tułowia ręce zginamy w łokciach odwracając otwarte dłonie ku górze; Wyciągamy ręce do przodu (gest wkładania blaszki do pieca),
ja - palcem wskazującym pokazujemy na siebie
tata - otwartą dłoń przykładamy do czoła tworząc daszek (wewnętrzna część dłoni równolegle do podłoża); ruch: przesuwamy dłoń do brody, rysując półkolistą linię przed twarzą, tak aby ominąć nos i ew. okulary,
babcia - dwugest: najpierw "kobieta" (placem wskazującym i kciukiem chwytamy się za płatek ucha, tam gdzie tradycyjnie kolczyk), potem "starsza" (zwinięta dłoń uderza w brodę, jak w wyliczance "trumf, trumf misia bela...").
Te dwa gesty Ela - choć je umie - wykona bardzo nieporządnie.
smaczny - głaszczemy się po brzuchu
tak / nie - kiwamy / kręcimy głową
No to po przydługim wstępie voila:
Realizacja planu na zdjęciach:
mikser to przydatne narzędzie kuchenne
ale prawdziwy mazanec trzeba wyrobić na cztery ręce
i efekt: nareszcze przekroczone magiczne 18 kilo dziecka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz