A poza tym jest fajnie. Dzięki feriom możemy podjąć walkę nie tylko z nieproszonymi mikrogośćmi ale i z trudnymi zachowaniami mademoiselle. Nasz Jekyll i Hyde jak zwykle w szczytowej formie - tu mądrusia zalicza kolejne stopnie informatycznego wtajemniczenia opanowując technikę "przenieś i upuść" wykazując się sobie tylko właściwym poczuciem humoru (dowód poniżej), z przejęciem śledzi długie bajki i poprawnie odpowiada na pytania o ich treść (wskazuje na obrazkach), coraz lepiej naśladuje układane wzory i robi inne tego typu postępy - więc co na to Hyde? Wredna małpa nie tylko mnoży Elusiowe autostymulacje (kiwanie się i hiperwentylacja) i stereotypie (zabawy wyłącznie w jeden, zawsze taki sam sposób) ale usiłuje wziąć nas podstępem. Wyjaśnię po ludzku: Elusiowa autostymulacja występuje od dawna, a ostatnio najczęściej polega na kiwaniu się nad wciąż tą samą książeczką, np. Rzepką. Albo na połączonym z przyspieszonym oddechem trzęsieniu się na widok czegoś, co budzi w niej emocje (cokolwiek). Zauważaliśmy do tej pory, że po pierwsze - autostymulacje wymagały czynnika zewnętrznego (a więc zabranie go dawało możliwość zakończenia tego typu zachowania), a po drugie - że Ela łatwo pozwalała na zmianę aktywności. A co widzimy w ostatnich dniach? Przedwczoraj "stymulatorem" okazała się własna rączka - Ela splotła paluszki i kiwała się do nich (no, nie utniemy...), wczoraj starała się wejść w trans idąc za mną i wpatrując w moje buty - wypychała mnie do przodu i gapiąc na moje stopy, idąc chciała się trząść (nie dałam się....). Również zaczęła odganiać osobę, która chce wyrwać ją z "transu", uderzać... Co z tym? Na razie widzimy jedno rozwiązanie - cały czas (gdy nie śpi), musimy organizować jej zajęcia, pilnując uwagi i dostarczając nowych wyzwań, starając się nie dopuszczać do głosu perfidnej Hyde.
A tu optymistyczny załącznik - pierwsze samodzielne drag and drop mademoiselle Jokes:
A teraz pytanie konkursowe: co ma na głowie bałwan? :-)
no więc na głowie bałwan ma:czapkę mikołajową , koronę cudnej urody i czpkę niebieską tudzież opaskę,żeby mu zimno nie było:)
OdpowiedzUsuńZdrowiejcie szybko:)Usciski:)
no ja tam chyba jeszcze fragment kapelusza widzę?
OdpowiedzUsuńCzapkę Mikołaja, koronę, niebieską czapkę i brązowy kapelusz z zieloną wstążką;)
OdpowiedzUsuńOj bałwanku, ale się naubierałeś, a zimy jak nie było, tak nie ma! Przegrzejesz się i zostaną z ciebie m.in.:
OdpowiedzUsuń1. niebieska opaska z aplikacją korony
2. brązowy kapelusz (na niego zachodzi korona)
3. czapeczka Mikołaja:)
No dobrze, próbuję, może wygram główną nagrodę, a mam nadzieję, że jest to Elusiowy pierniczek przepięknie ozdobiony :))))
OdpowiedzUsuńOtóż Monsieur Bałwanek ma na głowie cztery nakrycia: tradycyjne mikołajowe wdzianko nagłowne koloru czerwonego, koronę ze szczerego złota,
kapelusz góralski z piórkiem koloru brązowego oraz niebieską czapeczkę.
Wygrałam?!
Kiedy jest ogłoszenie wyników i rozdanie nagród?!
Ucałowania dla Pięknej Panienki :)
ciotka Ula A.
Serdecznie dziękujemy za udział w zabawie i gratulujemy wielkiej przenikliwości w odkrywaniu bałwankowej garderoby nagłównej!
OdpowiedzUsuń